Forum www.prozaicy.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    / Muzyka   ~   Ulubione gatunki i zespoły
fatamorgana
PostWysłany: Nie 11:11, 04 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Muzykaaa <3
No więc po kolei. Rock i metal, to te gatunki, które kocham.
Lubię stare kawałki za niepowtarzalny klimat i brak komputerowych modyfikacji, ale porządna nowością też nie pogardzę.
Często zdarza mi się także polubić jakiś zespół tylko dlatego, że dobrze bawiłam się na koncercie. Tak było np. z Anvision, czy Linkage.
Co do ulubionych zespołów, wymieniłam je już w wątku "przedstaw się", wiec nie ma się co powtarzać (Korn rządzi i nie próbujcie nawet zaprzeczać xD).
Ale jest też kilka takich zespołów, których nie znam zbyt dobrze, ale pojedyncze ich kawałki po prostu ubóstwiam. Tak jest np. z Bee Gees, Cage the Elephant, Omega, Deep Purple, czy Panic! At the Disco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halska.
PostWysłany: Nie 12:50, 04 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


O, właśnie. Ktoś kiedyś powiedział o mnie "fanka muzyki, nie zespołów" i tego się trzymam. Dużo jest takich piosenek, które lubię, choć innych tego zespołu nie znam. I tak mam z wymienionym już wyżej Deep Purple albo Bee Gees. Ale, mówiąc szczerze, bardziej wolę tą starą muzykę - od czasu, kiedy kilka lat temu znalazłam super stację w radiu. Lata '60, '70 i '80 rządzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teraźniejszość
PostWysłany: Czw 9:57, 08 Mar 2012 



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


To ja powiem tak - ubóstwiam większość gatunków muzycznych od lat. powiedzmy, dwudziestych, do najnowszych dokonań. Stronię jedynie od rapu, a dubstep lubię jedynie na imprezach. Uwielbiam eksperymenty muzyczne, wszelkie nietypowe zespoły. Oczywiście jestem niewyobrażalną fanką jakichśtam Doorsów, Zeppelinów, Deep Purple, Slayera (och tak, kocham, kocham, kocham!), poszczególnych zespołów (Metallica, Black Sabbath, Iron Maiden) nie zniosę (prócz poszczególnych ich utworów), uwielbiam też wszelkie metalowe nowości - Cult of Luna, Isis, Rosetta (ach, ten koncert, coś wspaniałego!), ogólnie przepadam za hardcore'owym wokalem. Ale przecież nie pogardzę post-punkiem, co to to nie. New Wave - wielbię. Dark Cabaret - cudo. Wszelkie cudeńka z tagiem "female vocalist" na laście - padam na kolana. The Prodigy, Daft Punk, Crystal Castles, randomowe utwory electro - jasne, czemu nie? Do snu słucham Mastodona i muzykę filmową i z gier (Final Fantasy ma chyba najlepszą), a do czytania zwykle wybieram Pink Floyd lub Porcupine Tree. No i poezję śpiewaną też lubię. A i Lady Gaga mnie nie odstrasza. A jeśli ktoś kiedykolwiek powie złe słowo na dance z lat 80-tych, to nie ręczę za siebie ;D.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fatamorgana
PostWysłany: Czw 11:42, 08 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jak można nie kochać Black Sabbath? Surprised Shocked
Metallice i Irona Maidena mogę jeszcze zrozumieć... Acz nie przychodzi mi to łatwo :p

Co do rapu się zgodzę, dubstep... nie wiem, unikam raczej. Lady Gaga mnie jednak troszkę odstrasza, ale dance z lat '80 rządzi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halska.
PostWysłany: Czw 17:33, 08 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ogólnie, lata 80 rządzą, więc nie ma się nad czym zastanawiać, serio. Podobnie jak '60, wcześniejsze '50, '70 też są niczego sobie, nie mówiąc już o tych wszystkich wcześniejszych Merylinach i Huttonach, które przecież są genialne same w sobie, niezależnie od tego, czy ktoś takiej muzyki słucha, czy nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleey
PostWysłany: Pią 11:33, 09 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Moje ulubione zespoły: Strachy na Lachy, Izrael, The White Stripes, Placebo, Marilyn Manson, Kula Shaker, Led Zeppelin, The Clash.

Wczoraj byłam na koncercie Apteki i był naprawdę świetny. Miałam iść już w zeszłym roku, ale się trochę spóźniłam, bo wynosili instrumenty, jak weszłam do klubu ;D. Tym razem za to przyszłam za wcześnie, ale i tak warto było trochę poczekać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fatamorgana
PostWysłany: Pią 11:38, 09 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zazdroszczę koncertu. Sama bym się przeszła... Niekoniecznie na koncert Apteki, bo szczerze mówiąc nawet nie znam tego zespołu, ale na jakikolwiek koncert rockowy/metalowy. Ale muszę czekać do 24. marca Sad Żeby tylko dużo ludzi było i żeby tańczyli pogo, to będzie warto Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halska.
PostWysłany: Pią 13:24, 09 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


W swoim życiu byłam dwa razy na koncertach (bez obaw, nadrobię to, oczywiście. Czekam tylko na wakacje) - happysad i Dżem. Było genialnie, owszem, ale stwierdzam, ze pogo to zUo - szczególnie w momencie, w którym czyiś glan spada ci na głowę xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleey
PostWysłany: Pią 17:10, 09 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Na Dżemie i happysadzie nigdy nie widziałam porządnego pogo. Na Dżemie byłam dwa razy, raz na hali, gdzie ludzie się tylko kołysali, a drugi raz w plenerze i też nikt nie robił pogo. Happysad zawsze jest na majówkach wrocławskich (chociaż w tym roku chyba wyjątkowo nie) i ludzie tylko skaczą. Ewentualnie jakieś małolaty zrobią coś w stylu pogo, ale nie wygląda to tak, jak na tych mocniejszych koncertach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
halska.
PostWysłany: Pią 17:30, 09 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


To albo ja nie chcę widzieć porządnego pogo, albo ludzie z moich okolic są narwani.;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teraźniejszość
PostWysłany: Pią 18:40, 09 Mar 2012 



Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


To ja powiem, że bardzo dużo pogo w życiu widziałam i mam dość, zdecydowanie Very Happy Jak miałam dwanaście lat i pojechałam na swój pierwszy woodstock - o boziu, cały dzień i noc spędziłam w pogo pod sceną. Ach, w gimnazjum uwielbiałam pogo, potem wyrosłam. Chyba tak w pierwszej klasie liceum przestało mnie bawić. Chyba po koncercie Lao Che, kiedy mi wybili bark. Taaak, to ten czas. Chociaż w zeszłym roku (albo dwa lata temu - boziu, nie pamiętam) polazłam w pogo i się dobrze bawiłam. Ach ta Arka Noego, zawsze wyzwala tyle emocji Very Happy
Znaczy się tak, jestem stałą bywalczynią koncertów. Chociaż ostatnio to mi się nawet chodzić nie chce na nie, chyba się starzeję. A jak już pójdę, to siedzę i potupuję obcasem. Bardzo się starzeję :C


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fatamorgana
PostWysłany: Pią 19:00, 09 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aleey nie mam pojęcia, jak wg. ciebie wygląda porządne pogo, na Dżemie, ani na Happysadzie nigdy nie byłam, ale mogę śmiało stwierdzić, że na koncertach w których uczestniczyłam, było dość... hmm.. ostro Wink W niektórych momentach, bałam się wchodzić pod scenę, żeby mnie nie zgnietli, zadeptali, czy inne coś Embarassed Ale siniaki i wszelkie bóle po takich imprezach całkiem nawet lubię, bo przywodzą na myśl dobrą zabawę i milutko je potem wspominam Smile Nawet trochę już tęsknie za zakwasami na karku od trzepania łbem na ostatnim koncercie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleey
PostWysłany: Sob 14:31, 10 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Właściwie zapomniałam wspomnieć, że nie lubię ani Dżemu, ani happysadu (chociaż ten drugi brzmi dobrze na koncertach, ale w domu nie mogłabym słuchać).

A porządne pogo... No cóż, porządne pogo jest na przykład na KnŻ.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fatamorgana
PostWysłany: Sob 16:33, 10 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mi się wydaje, że porządne pogo nie zależy od zespołu który gra, tylko od ludzi, którzy się bawią na koncercie. I to, że kiedyśtam było dobre pogo na KnŻ, nie znaczy, że zawsze tak jest. I na odwrót oczywiście.

Za Happysdem i Dżemem też nie przepadam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleey
PostWysłany: Nie 9:20, 11 Mar 2012 



Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


fatamorgana, i właśnie jest tak, jak ci się wydaje - pogo zależy od ludzi. Ale wiadomo też, że inni ludzie i inaczej bawią się na happysadzie i inni na KnŻ. Na happysad przyjdzie pełno nastolatków, których głównym celem jest poobściskiwanie się i poskakanie pod sceną przy piosenkach o miłości, a na KnŻ ludzie z tak zwanym kilkudziesięcioletnim doświadczeniem "podscenicznym". Zupełnie różne rodzaje muzyki przyciągają zupełnie różnych ludzi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleey dnia Nie 9:22, 11 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie GMT

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.prozaicy.fora.pl Strona Główna  ~   / Muzyka

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach